IGI TO DZIECKO WYJATKOWE.
JEDNO NA MILION.
DOSŁOWNIE.
Nigdy nie pozwolę, aby Igi miał
przeświadczenie, że jego wada zniszczyła
nam życie. Nie zniszczyła. Zmieniła je. Nie
będę płakać nad naszym losem. Będę żyć
pełnią życia. I tego nauczę Ignasia.”
Rodzicom dzieci z niepełnosprawnościami
lektura ta daje siłę i ulgę, a pozostałym
czytelnikom przypomina, jak żyć pełniej, nie
stawiając przy tym żadnych warunków.
Książka zmusza do refleksji uświadamiając
nam, że owszem – akceptujemy inność,
jednak najczęściej wtedy, gdy jest ona z dala
od nas. Gdy nie wkracza do naszego życia.
Gdy nie zmienia naszego losu.
„Nie tylko Igi” to ponad 300 stron,
na łamach których Dominika Polak
szczerze opisuje swoją drogę oswajania
niepełnosprawności. Nie chce
współczucia, ani litości. Obala wizerunek
matki cierpiącej, heroicznej, na rzecz
kobiety, która kochając rodzinę nad
życie, nie zapomina również o sobie.
Autorka jednak nie zostawia czytelnika
w poczuciu winy. Uczy i podpowiada, jak
rozmawiać o niepełnosprawności bez
tabu i niszczących stereotypów.
“Najpierw pragnęłam, żeby Igi stanął o własnych siłach. Potem
nieśmiało marzyłam, żeby mógł chodzić, a nawet biegać. Teraz
zaczynam marzyć coraz śmielej.”
„Nie tylko Igi” to lektura dla wszystkich, którzy choć raz doznali
chwili zwątpienia. Książka ta niesie bowiem nadzieję i pozwala
zrozumieć, że codzienność nie składa się głównie z przeszkód, a
ograniczenia nierzadko stawiamy sobie sami. Rodzice dziecka z
niepełnosprawnością odnajdą tu zapewne wiele sytuacji, których i
oni doświadczyli. Książka pozwala im więc poczuć, że nie są w tym
wszystkim sami.
Jednak niepewność, lęk przed krytyką i bezradność dotyka każdego
z nas. I to właśnie dlatego „Nie tylko Igi” jest lekturą uniwersalną, a jej
przesłanie – dostępne absolutnie dla wszystkich.
Dominika Polak – z wykształcenia prawnik oraz absolwentka
Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych
Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Od pięciu lat aktywnie prowadzi konto na Instagramie o
tematyce parentingowej i modowej. Obserwuje ją ponad
siedemdziesiąt tysięcy osób.
Za cel, wręcz misję, postawiła sobie oswajanie społeczeństwa
z niepełnosprawnością. Prywatnie mama Nadii i Ignasia, który
urodził się z wadą wrodzoną kończyn dolnych.
Od trzynastu lat w szczęśliwym związku z Dawidem.
Razem zajmują się własnym biznesem.